czwartek, 18 kwietnia 2013

Rozdział LXXX

       Minęło trochę czasu. Polacy wygrali Ligę Światową, choć było ciężko. W finale przegrywali 0:2 z Rosją, by w końcu wygrać 3:2. Zbyszek został wybrany najlepszym atakującym. Cieszyłam się z jego sukcesu. Teraz rozpoczynały się Mistrzostwa Świata. Przygotowania szły pełną parą. Strasznie tęskniłam za mężem, ale starałam się być silna. Piotruś często zadawał pytania: kiedy wróci tata? Czemu go tu nie ma? W tych chwilach dużym wsparciem był dla mnie Kamil. Zajmował się małym i odpowiadał na jego pytania.
-Dziękuję ci, że jesteś- przytuliłam go, choć duży brzuch mi to utrudniał- Bez ciebie nie poradziłabym sobie.
-Zawszę będę przy tobie- pocałował mnie w głowę.
Uśmiechnęłam się. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Kamil poszedł otworzyć. Nagle do salonu wleciał Seba i usiadł obok mnie na kanapie.
-Cześć ciociu- powiedział uradowany- Gdzie Piotrek?
-W pokoju. Idź do niego.
Nie trzeba mu było tego dwa razy powtarzać. Do salonu weszła Iwona z moim bratem. Przywitałyśmy się. Kamil usiadł obok mnie i objął ramieniem, a moja przyjaciółka na fotelu.
-Jak się czujesz?- spytała.
-Dobrze. Trochę ciężko jest robić wiele rzeczy, ale daję radę.
Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Kamil głaskał mnie cały czas po brzuchu. Do salonu wleciały dwa huragany. Seba i Piotrek.
-Ciociu, a wujek Kamil to twój drugi mąż?- spytał młody Ignaczak.
-Nie. Skąd ci to do głowy przyszło?
-Jak to nie?- zdziwił się- Przecież razem mieszkacie i wychowujecie Piotrka, a teraz cały czas głaszcze cię po brzuchu. Wujek Zbyszek nie wie o tym?
-Wie wszystko- zaśmiałam się- Kamil to mój brat. Pomaga mi, bo jak widzisz- wskazałam na swój brzuch- Nie mogę robić wszystkiego.
-A ciociu, co ty tam masz?- spytał.
Spojrzałam na Iwonę. On jeszcze nic nie wiedział? Spuściła głowę. Wiedziałam jaka jest odpowiedź. Westchnęłam.
-Mam tu dzieci- odpowiedziałam.
-Mamo, mamo! Ciocia zjadła dzieci!- wybuchnęliśmy śmiechem.
-Ja nie zjadłam dzieci. One rosną mi w brzuchu, a za jakiś czas, gdy będą na tyle duże pojawią się na świecie- starałam się dobrze tłumaczyć.
-Ale jak one się tam znalazły?- dociekał.
-Eee zapytaj o to swojego tatę. Niech on ci wszystko wytłumaczy- zobaczyłam jak Iwona tłumi śmiech- I nie daj się zbyć. Niech ci wszystko powie- mrugnęłam do niego, a on się uśmiechnął.
-Jasne! A którędy one ci wyjdą?- zapytał.
W tym momencie Kamil razem z Iwoną już nie wytrzymali i wybuchnęli śmiechem. Im było łatwo się śmiać, bo to nie ich o takie rzeczy pytał Seba.
-To też ci tata powie. Iwona- zwróciłam się do przyjaciółki- Nagraj mi to jak Igła będzie mu wszystko tłumaczył. Proszę.
-Nie ma sprawy. Sama chciałam to nagrać. Wiesz jaka pamiątka będzie.
-Seba zadawaj mu każde pytanie jakie przyjdzie ci na myśl. Nie pozwól zbyć się. Dociekaj.
-Nie ma sprawy ciociu. Wiesz przecież, że i tak bym to zrobił.
-Wiem, wiem.
Jeszcze długo rozmawialiśmy. W końcu jednak musieli iść. Odprowadziłam ich do drzwi i spojrzałam na zegarek. 20. Nawet nie zauważyłam jak ten czas szybko minął. Kalim poszedł wykąpać Piotrusia, a ja położyłam się na kanapie. Bliźniaki były bardzo ruchliwe. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. Obudziłam się w środku nocy przez mocne kopnięcie w brzuchu. Zauważyłam, że leżę w sypialni, a przecież zasnęłam na kanapie. Kamil musiał mnie przenieść. Wstałam i poszłam napić się wody. Poczułam rękę na ramieniu i mało nie upuściłam szklanki.
-Kamil proszę nie strasz mnie.
-Przepraszam nie chciałem. Czemu nie śpisz?- spytał z troską.
-Bliźniakom bardzo spodobało się kopanie. Dziękuję, że zaniosłeś mnie do sypialni, ale nie musiałeś. Jestem ciężka.
-Nie jesteś. Zresztą chciałem, żeby było ci wygodnie.
-A ty? Czemu nie śpisz?
-Nie mogę. Cały czas myślę o...- zaciął się.
-Myślisz o?
-Muszę ci coś powiedzieć- zaczął niepewnie. 

Rozdział dla was. Nie wiem kiedy dodam kolejny, bo muszę się uczyć na egzaminy gimnazjalne, które mam we wtorek, środę i czwartek. Strasznie się denerwuje. Trzymajcie kciuki ;) Komentujcie jak się podoba :)

2 komentarze:

  1. Podoba się bardzo! Ja mam jeszcze wolne w te dni. Powodzenia na testach! Olaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Seba z rozdziału na rozdział coraz bardziej mnie zadziwia! :D

    OdpowiedzUsuń