-Zaraz
po tym jak zostałam dziewczyną Krzyśka zaczęły mi przychodzić
listy z pogróżkami, żebym go zostawiła, że go nie kocham tylko
chcę stać się przy nim znana. Raz nawet dostałam laleczkę
voodoo- spuściła głowę, a ja objęłam ją- Wszystko uspokoiło
się po ślubie dopiero. Oczywiście nie skończyło się, nadal
dostawałam listy, że mam się rozwieść. Gdy urodził się Seba
już nic nie dostawałam. Chyba wtedy dotarło do nich, że nic nie
wskórają.
-Ja
nie miałam na razie nic takiego, ale dziś dopiero zobaczyłam co
sądzą o mnie te hotki.
-Wiesz
z tobą to trochę inna sytuacja. Ty pojawiłaś się nagle znikąd i
to z dzieckiem. Wcześniej nic o tobie nie wiedziały. I właściwie
jak nagle się pojawiłaś tak nagle zniknęłaś.
-Prawda.
Mam nadzieję, że mnie to ominie.
-Oby.
Nie możesz się denerwować- uśmiechnęła się do mnie.
Na
boisku zaczęli pojawiać się siatkarze Brazylijscy. Zaraz po nich
wbiegł Piotruś z Sebą i reprezentacja Polski. Mecz był bardzo
zacięty. Polacy wygrali pierwsze dwa sety na przewagi: 27:25 i
28:26. Trzeci padł łupem Canarinios i do 25:15. Czwarty set też
nie szedł po naszej myśli. Przy stanie 23:18 na zagrywkę wszedł
Zbyszek. Trzymałam mocno kciuki. Podrzuca piłkę i...as! Potem były
jeszcze dwa asy atakującego. Czas dla Brazylii. Widać było, że
trener jest strasznie wkurzony. Po czasie przyjęli zagrywkę.
Atakuje i... wspaniała obrona Igły! Piękna kontra. Jest już
23:22. Kolejny as ZB9. Hala szaleje. Ze wszystkich gardeł słychać
„Polska biało- czerwoni”. Wspaniały blok Nowakowskiego!
„Ostatni” krzyczymy. Piłka w górze i... jest as. Kibice
szaleją! Podchodzę do band. Zibi podbiega i mnie przytula.
-Wiedziałam,
że dasz radę- mówię mu na ucho.
Podbiega
do nas Piotruś. Zbyszek bierze go na ręce i wraca na boisko
pożegnać się pod siatką z Brazylijczykami. Chłopaki strasznie
się cieszą. Po rozciąganiu podchodzę do szatni i czekam z synem
na męża. Koło mnie pojawia się Igła z Sebą i Iwoną.
-Idziemy
na jakąś kolację?- pyta żona libero.
-Jasne-
uśmiecham się- Musimy uczcić wygraną- mrugam do Krzyśka.
W
tym momencie pojawił się ZB9. Bierze syna na ręce i przytula mnie.
-Poczekacie
na nas. My się przebierzemy tylko- dodaje Krzysiek.
-Tato,
ale wykąp się jeszcze, bo śmierdzisz jakbyś wpadł do szamba-
Seba teatralnie macha ręką przed nosem, a my zaczynamy się śmiać.
-Synek.
Chyba PS3 najwcześniej za miesiąc zobaczysz- libero patrzy na syna.
-Pff
za miesiąc ciebie jeszcze w domu nie będzie, więc jak chcesz mi je
zabrać?- młody wystawia język ojcu, a my znów wybuchamy śmiechem.
Igła
nic nie odpowiada.
-O
matko- Zbyszek schyla się, żeby przybić z młodym piątkę-
Podziwiam cię. Pierwszy raz widzę, żeby nasz kochany libero nie
wiedział co powiedzieć.
-Nauczę
cię wujek- uśmiecha się- Jeszcze będziesz lepszy ode mnie, a
Piotrek to już na pewno.
-To
zapisz mnie na swój kurs- mruga do niego- Bardzo mi się przyda.
Mój
mąż odstawił syna i poszedł z Krzyśkiem do szatni. Chłopcy się
ganiali, a my z Iwoną rozmawiałyśmy o meczu. Po 20 minutach
pojawili się nasi mężowie. Po drodze Igła kupił jakąś gazetę
w kiosku. Usiedliśmy w restauracji i złożyliśmy zamówienie.
-Tato
daj gazetę- nalegał Seba.
-Jeszcze
nie skończyłem czytać.
-Ja
wiem, że starszym osobom dłużej to schodzi, ale aż tyle?- młody
nie wytrzymywał, a nas znów rozbawił.
Przegadany
libero oddał gazetę synowi. Ignaczak przeglądał tylko strony. Na
jednej się zatrzymał i uśmiechnął się.
-Pliński-
powiedział zadowolony.
-Co?-
zdziwił się Krzysiek- Ale tam nic o nim nie ma.
-Jak
nie ma jak jego zdjęcie dali- protestował Sebastian.
-Pokaż-
Zbyszek wyciągnął rękę po gazetę.
-W
prawym dolnym roku- poinstruował młody Ignaczak, a ZB9 wybuchnął
śmiechem.
-O
co chodzi?- spytałam, a mąż podsunął mi gazetę.
Na
zdjęciu widniał jakiś wieśniak z widłami. Zaczęłam się śmiać
i pokazałam Krzyśkowi o kogo chodziło jego synowi. Też się
śmiał.
-Dobry
jesteś- Zibi przybił z młodym żółwika- Uwielbiam cię.
-A
ja ciebie wujku.
Dziękuję, że jesteście ze mną dalej. Oddaje wam rozdział. Widzę, że młody Ignaczak wam się spodobał, więc staram się dawać go więcej. Komentujcie :)
Bardzo podoba mi się młody Ignaczak :))
OdpowiedzUsuńjejusku *_* maly Ignaczak to mistrz <33 a tekst o Plinie mnie rozwalil!
OdpowiedzUsuńTe jego riposty do Igły są najlepsze xd skąd bierzesz pomysły? :D czyżby Igłą Szyte? :D
OdpowiedzUsuńNie to nie Igłą Szyte. Jakoś same przychodzą :)
UsuńNie no zakwasów na brzuchu dostane! :D Odpowiedzi młodego są mistrzowskie! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^