poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział XCVIII

       Następnego dnia zaczęłam treningi. Dziewczyny bardzo miło mnie przyjęły. Miałyśmy zaplanowany trening z chłopakami. Cieszyłam się, że będę mogła z nimi grać, jednak najbardziej na to cieszył się Zbyszek. Ciągle powtarzał, że będzie ze mną ćwiczył i we wszystkim mi pomoże. Bliźniaki i Piotrusia zostawiliśmy z Dawidem i Natką, ale wiedzieliśmy, że na dłuższą metę to nie będzie zdawało egzaminu, bo oni mają swoje życie. Gdy dotarliśmy na halę pocałowałam męża i poszłam się przebrać. Mieliśmy wspólne ćwiczenia. Trenerzy kazali nam się dobrać w pary mieszane. Widziałam, że Zibi do mnie idzie, ale poczułam, że ktoś złapał mnie za rękę.
-Ja jestem z Moną!- krzyknął Igła.
-O nawet o tym nie myśl- koło nas pojawił się ZB9.
-Za późno. Już pomyślałem- Krzysiu wystawił mu język.
-No jak z dziećmi- pokręciłam głową.
-Igła, a chcesz, żeby wszyscy zobaczyli filmik na którym tłumaczysz Sebie skąd się biorą dzieci?- Zbyszek się uśmiechnął.
-Nie zrobisz mi tego- mina libero była bezcenna.
-A założysz się?- atakujący zrobił triumfalną minę.
-Dobra, dobra Monia jest twoja- spuścił głowę i poszedł szukać pary.
-Kochanie- zaczęłam słodko- Z kim ćwiczyłeś, gdy nie byłam jeszcze zawodniczką?
-Eee no więc czy ten trening kiedyś się zacznie?
-Zbyszek- podparłam się pod boki- No więc?
-Ale jej już nie ma w drużynie. Odeszła, bo ty zajęłaś jej miejsce z czego szalenie się cieszę.
-Nie podlizuj się- wzięłam piłkę.
Odbijaliśmy długi i się śmialiśmy. Gdy w końcu przyszedł czas na grę Zibi znów miał pretensje, bo nie mogliśmy być razem w zespole. Moja drużyna wygrała wszystkie mecze i mogliśmy iść do szatni, a reszta musiała zostać na dodatkowe ćwiczenia. Igła śmiał się z innych, bo był ze mną w drużynie i nie musiał nic robić. Przebrałam się i czekałam na męża przy samochodzie. W końcu wyszedł. Uśmiechną się, pocałował mnie i otworzył drzwi.
-I jak podobał ci się twój pierwszy poważny trening?- spytał, gdy zajął miejsce kierowcy.
-Było super- uśmiechnęłam się.
Podjechaliśmy do Dawida i Natki po dzieci. Podziękowaliśmy im za pomoc i wróciliśmy do domu. Piotruś poszedł się bawić, a ja ze Zbyszkiem położyliśmy chłopców. Gdy w końcu nam się to udało położyłam się na łóżku w sypialni.
-Zmęczona?- ZB9 położył się obok mnie i szepnął do ucha.
-I to jak.
-Ale aż tak bardzo?- zaczął całować mnie po szyi.
-Aż tak bardzo to chyba nie- zaśmiałam się i odwróciłam do niego przodem.
Miał iskierki w oczach. Pocałował mnie i poczułam jego rękę pod moją bluzką. Nie pozostałam mu dłużna i za chwilę jego koszulka leżała w kącie pokoju razem z moją. Przez dzieci dawno nie robiliśmy tego. Czułam się cudownie, że w końcu znów miałam go tak blisko. Następnego dnia wysłałam Zbyszka do sklepu, a sama zajęłam się sprzątaniem. Nagle zadzwonił dzwonek. Był to Paul z Jessicą.
-Cześć- uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek na powitanie.
-Cześć. Jess mi kazała tu przyjść, a właściwie siebie przewieźć.
-Piotruś się ucieszy.
Zaraz po moich słowach pojawił się obok i poszedł z dziewczynką do siebie.
-Chcesz kawy, herbaty, soku?- spytałam.
-Sok może być.
Wzięłam z kuchni dwie szklanki napoju i wróciłam do pokoju.
-Jak tam w drużynie?- spytał Lotman.
-Dziewczyny miło mnie przyjęły, więc jest dobrze.
-To najważniejsze, żeby była dobra atmosfera. U nas jest świetna.
-Tak, ale wy macie Igłę, który scali całą drużynę.
-Co igiełka sklei, sklei, żadna siła nie rozklei- zaśmiał się.
-Bardziej zszyje, ale może być- powiedziałam uśmiechnięta.
Wtedy wrócił Zbyszek. Rozmawialiśmy długo, a dzieciaki nadal nie chciały się rozstawać.
-Pierwsza miłość- skomentował ZB9- Nie pamiętacie jak to było z wami?
-Ja pamiętam. Tego się nie zapomina- powiedziałam.
-To opowiedz- uśmiechnął się Paul.
-Ok, ale jeśli wszyscy opowiemy.

Zapraszam na moje blogi linki u góry po prawej. Komentujcie :)
-Ok- odpowiedzieli naraz siatkarze.

3 komentarze:

  1. Trenujesz siatkówkę na codzień?

    Wszystko świetnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trenowałam obecnie mam konflikt z trenerką i nie chodzę na sks-y

      Usuń
  2. Konflikty z trenerką-osssstro :D
    Ciekawią mnie pierwsze miłości siatkarzy XD

    OdpowiedzUsuń