wtorek, 29 stycznia 2013

Prolog



    Ciężko czasem podjąć decyzję. Cały czas zastanawiałam się czy wybrałam właściwe rozwiązanie, czy rozważyłam wszystkie inne możliwości i wybrałam najwłaściwszą. Długo się zastanawiałam zanim podjęłam decyzje o pozostaniu w Rzeszowie. Chciałam wyjechać do Krakowa, studiować tam, być blisko chłopaka. Nie wiedziałam jak potoczy się teraz moje życie. Miałam wszystko zaplanowane i musiałam zacząć planować od nowa. Wszystko przez wypadek, w którym zginęli moi rodzice i brat. Nie umiałam się po tym pozbierać, a tym bardziej opuścić miejsca, w którym tyle lat z nimi mieszkałam. Michał- mój chłopak niestety tego nie rozumiał.
-Powinnaś zostawić to wszystko, będziesz cierpieć, bo wszystko będzie ci o nich przypominać!-starał się mnie przekonać.
-Nie rozumiesz ja muszę zostać! Nie umiem tego zostawić, nie teraz. Chcę, żeby wszystko mi o nich przypominało, nie chcę ich zapomnieć- ciągle mu tłumaczyłam.
Po wielu kłótniach chyba w końcu zrozumiał. Niedługo musiał wracać do Krakowa. Odprowadziłam go na dworzec, by móc się z nim pożegnać.
-Pisz do mnie codziennie, dzwoń kiedy będziesz mieć czas. Nawet nie wiesz jak mi będzie ciebie brakować.
-Mi ciebie też-popatrzyłam mu w oczy-Kocham cię.
-Ja też cię kocham-namiętnie mnie pocałował.
Wsiadł do pociągu i odjechał, a ja musiałam radzić sobie od tej chwili sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz